Cześć wszystkim!
Co u Was słychać? Mi ciągle brakuje czasu-mam mnóstwo nauki, a do tego dochodzą jeszcze treningi. Już zaczęłyśmy ligę, debiut niezbyt udany, bo przegrałyśmy 0:3, ale mam nadzieję, że następnym razem będzie lepiej. A gramy już w tą sobotę, więc trzymajcie kciuki :)
Na początku chciałabym skupić się na Klubowych Mistrzostwach Świata. Mimo tego, że w naszej lidze nie kibicuje Skrze Bełchatów to w międzynarodowych rozgrywkach mocno trzymałam za nich kciuki. I jestem bardzo zadowolona, bo szczerze mówiąc nie spodziewałam się takiego wyniku. We wcześniejszych latach Skra mogła bić się o najwyższe laury, bo miała mocny, stabilny skład. Teraz gdy odeszło trzech kluczowych siatkarzy myślę, że nawet bełchatowianie po cichu nie spodziewali się takiego wyniku. Bo brązowy medal to świetny rezultat. Nie spodziewałam się, że możemy pokonać Mistrza Rosji Zenit Kazań. Przyznajcie, że to obecnie najlepszy zespół na świecie. Jednak widać, że na KMŚ nie zyskał jeszcze najwyższej formy tak jak rok temu (Jastrzębski też z nimi wygrał). Przyznam, że gdy przypomnę sobie tegoroczne klubowe mistrzostwa w mojej głowie pojawia się jedna myśl 'Aleksandar Atanasijević'. Serb grał genialnie i to on w kilku meczach pociągnął grę Skry. Bardzo go lubię i cieszę się, że dostał szansę gry.
Końcowy rezultat? Klubowym Mistrzem Świata zostało Trentino (znowu). Ciekawe kto w końcu przerwie ich zwycięską passę.
Już jutro rozpoczyna się kolejna edycja Ligi Mistrzów. We wtorek Zaksa Kędzierzyn-Koźle zmierzy się z Tours VB, w środę Skra zagra z Fenerbache Stambuł, a Resovia w czwartek z Argo de Sete. Będę mocno kibicować naszym drużynom i Was zachęcam do tego samego. Każdy z naszych klubów może wyjść z tych meczy zwycięsko, a wiadomo że lepiej i przyjemniej jest rozpocząć każde rozgrywki wygraną.
Również Jastrzębski Węgiel i Delecta Bydgoszcz rozpoczną swoje europejskie zmagania. Jastrzębski w ramach Pucharu CEV zagra z Rennes Volley, a Delecta rozpocznie swoje rozgrywki w Pucharze Challange meczem z Halbankiem Ankara. Siatkarze ze Śląska powinni spokojnie poradzić sobie z francuskim zespołem. Ciężej będzie na pewno bydgoszczanom, ale ich również stać na zwycięstwo.
Mimo tego, że przed nami dopiero 4 kolejka PlusLigi to już mamy za sobą pierwsze niespodzianki i mecze na szczycie. Myślę, że największym zaskoczeniem jest dobra gra Politechniki Warszawskiej, która pokonała Jastrzębski Węgiel (!) i Delecte Bydgoszcz. Osobiście jestem zawiedziona grą Lotosu Trefla, który na papierze jest mocnym zespołem, a w praktyce nie pokazuje nic dobrego. Ale to początek rozgrywek, więc daje im czas na zgranie. Obiecująco zapowiada się również Effector Kielce jednak również potrzebują czasu na zgranie. Tak jak wspomniałam wcześniej mamy już za sobą pierwsze pojedynki na szczycie. Do takich meczy z pewnością możemy zaliczyć stracie PGE Skry Bełchatów z Asseco Resovią Rzeszów. Mistrzowie Polski po zaciętym meczu pokonali Skrę, a genialne widowisko gwarantował świetnie grający Zibi Bartman. Drugi pojedynek to również starcie Mistrza Polski z Zaksą Kędzierzyn-Koźle. I ten mecz niestety Bartman i spółka przegrali. Kolejne emocje czekają nas już w ten weekend, ponieważ Skra zmierzy się z Zaksą, a Resovia z Jastrzębskim. Już nie mogę doczekać się tych meczy. Komu będziecie kibicować? W pierwszym meczu w zasadzie wszystko mi jedno kto wygra, natomiast w drugim całym sercem będę za Jastrzębskim Węglem.
Ostatnio byłam na meczu Effectora Kielce z Delectą Bydgoszcz. Tak jak wcześniej wspomniałam jeśli kielecki zespół się zgra może powalczyć, a wrażenie robi wyskok Dangera.
Znowu było na mnie przybliżenie, masakra :)
Kupiłam "Nad Życie", ale jeszcze nie obejrzałam i szczerze mówiąc jakoś nie mogę się zmobilizować, bo wiem, że będę płakać.
Pozdrawiam
Kamix
Wytypowałam Cię do zabawy "Liebster Blog". Więcej informacji na moim blogu :)
OdpowiedzUsuń