Hej!
Ostatni post w dość optymistyczny sposób opisywał naszą sytuację przed decydującymi starciami z Bułgarami. Optymistycznie, ponieważ zawsze wierzę w naszych siatkarzy i tak też było w czasie tamtych meczy. Niestety się nie udało. Ciężko to wytłumaczyć i myślę, że każdy z nas ma inną teorię na ten temat. Najważniejsze jest to by cały sztab szkoleniowy jak i zawodnicy zdali sobie sprawę z tego co poszło źle, co trzeba zmienić, a co tylko poprawić. Muszą odzyskać dawną radość z gry i walkę do ostatniego gwizdka. Tym bardziej, że teraz przed nami niezwykle ważny turniej, czyli Mistrzostwa Europy. Ważny nie tylko z powodu rangi, ale również z perspektywy pewności siebie naszych zawodników. Tylko grając lepiej i wygrywając są w stanie znowu uwierzyć we własne możliwości. Jednak nie może zostać popełniony błąd zbytniej pewności siebie. Nie może być tak, że nasi siatkarze poczują się na tyle mocni, by mieć przekonanie, że wygrają z każdym. Takie myślenie jest błędne, bo trzeba czuć respekt do każdego przeciwnika. Oczywiście najważniejszą pracę wykonuje sztab szkoleniowy, bo to on przygotowuje zespół do turnieju. Nie może sobie pozwolić na chociażby najmniejszą pomyłkę. Wszystko wskazuje na to, że właśnie taki błąd został popełniony, gdyż nasi siatkarze prezentowali się bardzo źle. I nie mam tu na myśli tylko gry. Zauważcie, że oni po prostu nie mieli siły, byli przemęczeni, nie wspominając już o ich badaniach krwi. Mówi się również, że nasi siatkarze mogli poczuć się gwiazdami, a w zespole pojawiają się konflikty. Na ten temat trudno jest mi się wypowiadać. Mam tylko nadzieję, że są to jakieś plotki. Nadal wierzę w ten zespół i ufam trenerom. Jestem pewna, że na Mistrzostwach Europy pokażą na co ich stać.
Tym czasem w argentyńskiej Mar del Placie rozgrywany jest turniej finałowy Ligi Światowej, w którym rywalizuje sześć zespołów podzielonych na dwie grupy. W półfinale spotkają się Rosja z Włochami i Brazylia z Bułgarią. Oba spotkania zapowiadają się ciekawie, chociaż wiadomo, że pierwsze z nich powinno stać na lepszym poziomie i trudno wyłonić w nim faworyta. Ja sama nie za bardzo wiem komu kibicować. Natomiast w drugiej konfrontacji górą powinna być Brazylia. Jednak czy tak będzie dowiemy się już dzisiaj.
Nasza druga kadra pod przewodnictwem Radosława Panasa wywalczyła srebro na Uniwersjadzie. Gratuluje!:)
Nasze panie rozegrały pierwszy oficjalny sparing ze Szwajcarią, który wygrały 4:0. Kapitanem drużyny została Katarzyna Skowrońska-Dolata. Już niedługo nasze siatkarski udadzą się do Niemiec, gdzie rozegrają dwa spotkania kontrolne, a następnie polecą do Brazylii. Tam zaczną swoje zmagania w World Grand Prix.
Dan Lewis w Zaksie Kędzierzyń-Koźle.:)
Pozdrawiam
Kamila
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz