piątek, 12 lipca 2013

Jedne z najważniejszych starć sezonu

Hej!

 Po czterech zwycięstwach nad Argentyną i USA nadal, mimo słabego początku rozgrywek, mamy szansę na awans do turnieju finałowego, który odbędzie się w argentyńskim Mar del Plata. Wystarczy tylko wygrać, najlepiej za trzy punkty, oba mecze z Bułgarią. Jednak wszyscy dobrze wiemy, że nie będą to łatwe pojedynki. Bułgarzy w tej edycji Ligi Światowej są naprawdę mocną drużyną, a te spotkania również będą dla nich bardzo ważne, ponieważ również zachowali szansę na awans do Final Six. Cieczy to, że z meczu na mecz nasza gra jest coraz lepsza, również każdy z zawodników dochodzi do wysokiej formy. Dodatkowo biało-czerwoni na pewno szczególnie zmotywują się na te mecze, gdyż mogą być one jednymi z najważniejszych w sezonie. Wierzę, że uda im się dwa razy pokonać Bułgarów i awansować do turnieju finałowego. A kto wie, może wtedy osiągną taką formę, że będą w stanie obronić tytuł? W sporcie wszystko jest możliwe. Jednak zanim będziemy zastanawiać się nad naszymi losami w Final Six musimy zagrać świetne spotkania z bułgarską drużyna. A łatwo nie będzie, nie tylko ze względu na dyspozycje bałkańskich zawodników, ale również warunki, w których będziemy grali. Niezbyt przyjazna hala bez klimatyzacji wypełniona po brzegi agresywnymi kibicami, którzy będą chcieli urządzić nam piekło. Można by powiedzieć, że do tego jesteśmy przyzwyczajeni. Natomiast dużą przeszkodą mogą okazać się sędziowie, głownie ci liniowi. Dlatego nasi siatkarze powinni grać zdecydowanie, nie dopuszczając do spornych sytuacji. Tym bardziej, że w Warnie niestety nie będzie systemu challange, który zapewnił by trochę spokoju. Właśnie spokój również może być decydujący w tych starciach. Bułgarzy głównie znani są z, ja bym powiedziała, agresywnej gry. Więc my powinniśmy zaimponować spokojem i narzucić im swój styl. Dbać o grę, szanować piłkę, ale jednocześnie być skutecznym w poszczególnych akcjach, nie pozwolić na przestoje, które często zdarzały się w naszej grze we wcześniejszych spotkaniach. W starciach tych ważna będzie również psychika. Nie może się pojawić niezdecydowanie chociażby w końcówkach setów. Jestem również pewna, że wygrana w pierwszym spotkaniu zapewni dodatkowy spokój. Jednak rozluźniać się nie można, trzeba być skoncentrowanym na maksa.

Nam kibicom pozostaje tylko wierzyć i gorąco kibicować naszym siatkarzom do ostatniego gwizdka. Jestem pewna, że nasi siatkarze dadzą z siebie wszystko i już jutro zarówno oni na hali, jak i my w domach będziemy skakać z radości i cieszyć się z awansu.








Z siatkarskimi pozdrowieniami
              Kamila:)






2 komentarze:

  1. niestety nie skakałam wczoraj z radości...
    ale ME przed nami, może tam coś wywalczymy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapraszam na mojego nowego bloga.
    http://mojsiatkarskiswiat.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń