poniedziałek, 21 lipca 2014

Stany Zjednoczone zwycięzcą Ligi Światowej 2014

Witajcie!

20 lipca był dniem kulminacyjnym dla tegorocznych rozgrywek Ligi Światowej. W Final Six organizowanym we Florencji udział wzięły Włochy, Australia, USA, Brazylia, Rosja oraz Iran. Jeszcze przed rozpoczęciem tego turnieju można było mówić, że nie ma pewnego faworyta, gdyż żadna z drużyn nie prezentowała się perfekcyjnie. Jak zawsze była mowa o Włochach, Rosjanach czy Brazylijczykach. Jednak to nie oni wygrali Ligę Światową 2014. Dokonała tego reprezentacja Stanów Zjednoczonych.

Czy ostatecznych rezultat LŚ można podporządkować pod sensację? Myślę, że nie do końca. Przez cały czas trwania rundy interkontynentalnej siatkarze USA grali naprawdę dobrze i utrzymywali się na pierwszym miejscu w swojej grupie, mając na koncie tylko jedną przegraną. Dodatkowo, co ważne, dokonali tego bez wielkich nazwisk w składzie. Wiadomo, są tam tacy wspaniali zawodnicy jak Anderson, Lee czy Lotman, jednak reprezentację USA zasiliło również wielu nowych siatkarzy. Kolejnym eksperymentem było przestawienie Matt'a Andersona na pozycję atakującego. Na szczęście okazało się, że to była bardzo dobra decyzja, ponieważ nominalny przyjmujący radził sobie znakomicie i jak zawsze był prawdziwym liderem drużyny. Mimo wspaniałej postawy Amerykanów w rundzie interkontynentalnej nikt nie upatrywał w nich faworytów do złota. Tak jak wspomniałam każdy liczył na Włochów, Brazylijczyków czy Rosjan. Czarnym koniem mógł być Iran. Jeśli chodzi o Włochów to na pewno trochę zawiedli. Nie do końca trafny okazał się pomysł z urlopem dla podstawowej szóstki w zasadzie przed samym Final Six. Siatkarzom nie udało się osiągnąć tak wysokiej formy jaką prezentowali na początku Ligi Światowej co wpłynęło na ich postawę na boisku. Brazylijczyków w pewnym momencie nikt nie spodziewał się w turnieju finałowym. W trakcie trwania rozgrywek grupowych prezentowali się przeciętnie, a momentami nawet słabo. Jednak najwidocznie taki był pomysł Bernardo Rezende na ten sezon. Powoli drużyna z Ameryki Południowej odzyskiwała swoją świeżość i zagrała w finale Ligi Światowej. Rosjanie jadąc do Florencji byli wielką niewiadomą. Przez cały czas eksperymentowali składem, jednak na Final Six zabrali najmocniejszy w tym momencie skład. Mimo to w wielu meczach zdecydowanie się "męczyli", a wygrana Iranu nad Brazylią całkowicie zamknęła im drogę do możliwego sukcesu. Iran stał się rewelacją tegorocznych rozgrywek. Eksperci typowali, że może nawet dostać się do wielkiego finału. Jednak reprezentacji tej zabrakło przysłowiowej "kropki nad i". Mimo to pokazali, że potrafią być naprawdę groźni i są w stanie bić się o medale w każdej imprezie.
W meczu finałowym naprzeciwko Amerykanów stanęli Brazylijczycy. Spotkanie to było bardzo wyrównane i zacięte. Jednak bardziej efektowna okazała się drużyna ze Stanów Zjednoczonych, którą do zwycięstwa poprowadzili Matt Anderson i Taylor Sander. Dzięki temu zdecydowanie zasłużenie zostali zwycięzcami Ligi Światowej 2014, pokazując, że będą się liczyć w zbliżających się Mistrzostwach Świata.

Nagrody indywidualne Ligi Światowej 2014:
MVP: Taylor Sander
Najlepszy atakujący: Wallace 
Najlepsi środkowi: David Lee, Lucas
Najlepsi przyjmujący: Taylor Sander, Lucarelli
Najlepszy rozgrywający: Saeid Marouf
Najlepszy libero: Salvatore Rossini 

Jedyne z czym się nie zgadzam to nagroda MVP dla Taylora Sandera. Z całym szacunkiem dla tego siatkarza, ale wyróżnienie to powinno powędrować do Matta Andersona.

Gratuluje reprezentacji Stanów Zjednoczonych wygranej w Lidze Światowej.

Już niedługo Mistrzostwa Świata!

Pozdrawiam
   Kamila

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz