piątek, 6 lipca 2012

Na naszych oczach maluje się coś niezwykłego...

Hej wszystkim!

Na naszych oczach maluję się coś niezwykłego... a mianowicie piękna historia polskiego sportu. Oczywiście mam na myśli tenis i siatkówkę :)

Na początku wielkie gratulacje dla Agnieszki Radwańskiej, która w pięknym stylu awansowała do finału Wimbledonu. Zmierzy się w nim z Sereną Williams. Przeciwniczka na pewno bardzo wymagająca i to właśnie ona będzie faworytką tego spotkania. Jednak wierzę w Isię i będę jej gorąco kibicować, do czego zachęcam również Was. Mam nadzieję, że po finałowym spotkaniu cała sytuacja będzie wyglądała tak:

A teraz zajmijmy się naszymi siatkarzami, którzy.... są w półfinale Ligi Światowej! :)

A stało się to głównie dzięki Brazylii, ale od początku. W pierwszym dniu turnieju nasza reprezentacja odpoczywała, natomiast na parkiet wyszli kolejno Brazylia i Kuba oraz Niemcy i Bułgaria. I już w pierwszym meczu doszło do sensacji, ponieważ Brazylijczycy w fatalnym stylu przegrali 0:3. Po tym spotkaniu było wiadomo, że wystarczy nam jedynie wygrana nad Canarinhos, dzięki której nie tylko awansujemy do półfinału, ale również odprawimy Mistrzów Świata do domu, co wiadomo dodaje smaczku.
W drugim meczu fazy grupowej turnieju finałowego Bułgarzy dość niespodziewanie (przynajmniej dla mnie) wygrali z Niemcami 3:1.
Jednak wszyscy kibice czekali na wczorajszy dzień i pojedynek z Brazylią, który zawsze wywołuje dużo emocji. I rzeczywiście mecz dostarczał wielu wrażeń kiedy to najpierw po walce przegraliśmy seta, potem cudem wygraliśmy kolejną partię, następnie z ośmiopunktowej straty doprowadziliśmy do remisu, a już kolejne dwa sety to nasza dominacja i dzięki temu po raz kolejny w tym sezonie wygrywamy z Brazylią 3:2. Radości po tym meczu nie było końca. Jednak teraz już trzeba się skupić na naszym dzisiejszym rywalu, czyli Kubańczykach. Będzie to mecz o pierwsze miejsce w grupie. Mimo, że kubańscy siatkarze grają naprawdę dobrze i zdecydowanie są rewelacją tegorocznej edycji Ligi Światowej to jestem jakoś dziwnie spokojna i przekonana, że chłopaki dadzą sobie z nimi radę. Wierzę również, że stać chłopaków na końcowy sukces. Po prostu widać po między nimi takie zrozumienie, można wręcz powiedzieć, że chemię. Ponad to prowadzi ich wspaniały szkoleniowiec, nad dobrem zespołu czuwa znakomity sztab trenerski. No i sami siatkarze, których wychwala cały świat. To wszystko może sprawić, że to lato będzie przełomowe dla polskiej siatkówki i polskiego sportu. I mam nadzieję, że tak będzie.


Pozdrawiam
  Kamix

P.S. I niech jutro nikt się nie zastanawia, tylko proszę zasiąść przed telewizory i kibicować Agnieszce oraz naszym siatkarzom, bo to oni są naszymi dumami narodowymi :)

2 komentarze:

  1. świetny post :))

    masz rację, na naszych oczach siatkarze piszą historię i to złotymi zgłoskami :).
    myślę, że teraz potrzebują przede wszystkim spokoju, żeby mogli się przygotować do Igrzysk. nie pompujmy balonika, tylko trzymajmy kciuki i będzie okej :))

    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuje:)

    Mam nadzieję, że na medalu Ligi Światowej w ty sezonie nie poprzestaniemy. Wiem, że siatkarze potrzebują teraz wyciszenia i spokojnej pracy, więc mam nadzieję, że dziennikarze im na to pozwolą. Chociaż muszę przyznać, że zdarza mi się czasami popadać w taki hurraoptymizm, ale szybko go hamuje.

    Również pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń