Witam wszystkich!
I jest! Udało się! Po latach wielu wyrzeczeń, ciężkiej pracy, po wspaniałych wygranych i smutnych klęskach wreszcie udało się nam wygrać Ligę Światową. :)
Ale związku z tym, że mam małe zaległości, zacznę od tego na czym skończyłam.
Mecz z Kubę-niestety nie było mi dane oglądać, jednak wiem, że pokazaliśmy dobra siatkówkę i żelazną taktykę, które pozwoliły nam wygrać 3:0. I dzięki temu z pierwszego miejsca w grupie awansowaliśmy do finału, gdzie spotkaliśmy się z Bułgarami. Był to pojedynek pełen emocji, jednak nie koniecznie tych sportowych. Straszne pomyłki sędziów (zwłaszcza na naszą korzyść) doprowadziły do wściekłości bułgarskich kibiców, przez co po meczu nasi siatkarze zostali obrzuceni różnymi przedmiotami. I teraz takie retoryczne pytanie: Jak można organizować takie imprezy w takich krajach? Myślę, że odpowiedź jest łatwa, jednak to siatkarka federacja powinna nad tym pomyśleć. A wracając do meczu, było to zdecydowanie najsłabsze spotkanie w wykonaniu biało-czerwonych. Jednak przeciwnik nie był wymagający, więc mogliśmy sobie na to pozwolić. I dzięki temu wygraliśmy 3:0, przez co pierwszy raz w historii awansowaliśmy do finału Ligi Światowej. A tam czekali na nas znakomici Amerykanie. Nasi zawodnicy zagrali z pasją i determinacją. Pokazali wolę walki i swoje znakomite umiejętności. Świetnie spisali się w zasadzie wszyscy zawodnicy, co dało nam złoty medal Ligi Światowej. Kiedy zabrzmiał ostatni gwizdek radości nie było końca zarówno wśród zawodników, jak i zapewne kibiców. Sama skakałam z radości, a "banan" nie schodził mi z twarzy. Po meczu przyszła pora na nagrody indywidualne oraz ceremonie dekoracji. I w tym pierwszym przypadku również zostaliśmy wspaniale ukoronowani. Zresztą sami zobaczcie:
MVP Ligi Światowej: Bartosz Kurek
najlepszy atakujący: Zbigniew Bartman
najlepszy blokujący: Marcin Możdzonek
najlepiej zagrywający: Clayton Stanley
najlepszy przyjmujący: Todor Aleksiev
najlepszy libero: Krzysztof Ignaczak
najlepszy rozgrywający: Georgi Bratoev
najlepiej punktujący: Todor Aleksiev
Jak widzicie zostaliśmy hojnie nagrodzeni i zdecydowanie w pełni na to zasłużyliśmy. Kłóciła bym się co to nagród dla Bułgarów, ale już nie chce wszczynać niepotrzebnych konfliktów.
Tak jak już wcześniej pisałam radości po meczu nie było końca. Siatkarze wygłupiali się (wywiad z Winiarem :D) cieszyli, lali szampanem. W poniedziałek nadszedł czas na powrót do rzeczywistości. Reprezentacja co prawda została gorąco przywitana na lotnisku ( był ktoś z was?) oraz zaproszona na wizytę u premiera, a także do różnych programów. Jednak jak zapowiadali teraz czeka ich ciężka praca przed Igrzyskami, która pozwoli im i nam kibicom cieszyć się jeszcze bardziej po ostatnim londyńskim gwizdku.
A teraz krótki apel!
Może będę się powtarzać, ale jest to niezwykle ważne. Proszę Was, a zwłaszcza dziennikarzy o to by nie pompowali balonika. Musimy pozwolić siatkarzom na zapomnienie o triumfie w Lidze Światowej, a także pozwolić na ciężką, ale spokojną pracę.
Już niedługo Memoriał Huberta Jerzego Wagnera w Zielonej Górze. Czy ktoś z Was wybiera się na ten turniej? Jeśli tak to mam nadzieję, że podzieli się z Nami swoim wrażeniami.
Trener Anastasi podał skład na Igrzyska. Nie będę go tu pisać, ponieważ mogę powiedzieć, że zwycięskiego składu się nie zmienia, a więc jedzie ta sama dwunastka, która walczyła na parkietach w Sofii.
Z siatkarskimi pozdrowieniami
Kamix
P.S. Widzieliście już reklamę Monte z Bartkiem Kurkiem?:)
piękne chwile :)
OdpowiedzUsuńw niedzielę miałam uro, także lepszego prezentu nie mogłam sobie wymarzyć :).
wypada krzyknąć DZIĘKUJEMY ! ♥
nasi Siatkarze są wspaniali, a na naszych oczach piszą równie wspaniałą historię :).
albowiem we are the champions :)
zgadzam się, że nie można pompować balonika, ale to raczej nieuniknione. jeśli nie przez środowisko siatkarskie, to przez media sezonowe, które pamiętają o siatkarzach tylko przy okazji wielkich sukcesów.
widzę, że piszesz dla nas częściej ! :).
super :D
Pozdrawiam :)
To rzeczywiście wspaniały prezent:)
OdpowiedzUsuńPiszę częściej i również się z tego cieszę, wcześniej niestety pisałam dość rzadko przez co byłam na siebie bardzo zła, ale wynikało to z natłoku obowiązków.:)
Pozdrawiam:)
To był wspaniały turniej...
OdpowiedzUsuńNiezapomniane chwile, emocje i ta radość po wygranej... Do tej pory mam banana na twarzy :)
Także podyskutowałabym, z tym przyznawaniem nagród, ale i tak już tego nie zmienimy ;/
Zgadzam się z Tobą. Dziennikarze już chyba za bardzo napompowali ten balonik (nie wspominając o tym, że większość z nich nie ma bladego pojęcia o siatkówce...). Ja wolę nie stawiać naszych w roli faworytów, jak wygramy to przynajmniej będę miała niespodziankę :P
Ja się wybieram na Memoriał :) Relacje z wyjazdu będą na moim blogu, także zapraszam :)
Reklamy w TV nie widziałam, ale na szczęście mamy jeszcze yt :D Powiem, że nawet fajnie wyszło :)
Rzeczywiście turniej był wspaniali i po cichu liczę, że Igrzyska również takie będą. Mnie również wkurzają ci wielcy znawcy siatkówki, a prawda jest taka, że mówią o tym wtedy gdy są sukcesy. Szkoda, że siatkówka jest lekceważona przez większość z mediów, ale mam nadzieję, że się to zmieni.
UsuńNawet nie wiesz jak ci zazdroszczę wyjazdu na Memoriał:) Oczywiście będę zaglądała na twojego bloga i śledziła wpisy.
Pozdrawiam:)
skład na IO nie jest dla mnie zaskoczeniem :P a na Memoriał niestety się nie wybieram :P pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDla mnie też nie jest zaskoczeniem:) Na Memoriał również się nie wybieram i żałuję, ale w końcu nie da się jeździć na wszystkie mecze:)
UsuńPozdrawiam