Hej!
Dzisiaj postanowiłam dodać dwa posty. Pierwszy z nich, który właśnie czytacie, chcę poświęcić Lidze Mistrzów. W drugim natomiast chciałabym zająć się ostatnią kolejką PlusLigi. Więc zapraszam do lektury:)
W tamtym tygodniu mieliśmy możliwość oglądania meczów fazy play-off Ligi Mistrzów, w której wystąpiły trzy polskie zespoły. Skra Bełchatów w bardzo dobrym meczu pokonała 3:1 Arkas Izmir, a świetny występ w barwach bełchatowskiego klubu zaliczył Aleksandar Ayanasijević . Następnie odbył się mecz pomiędzy Asseco Resovią Rzeszów, a Lube Banca Marche Macerata. Pojedynek ten zapowiadał się bardzo ciekawie. W końcu w obu zespołach występują najlepsi siatkarze gwarantujący najwyższy poziom. Początkowo gra Resovii mogła się podobać. Jednak rzeszowski klub zaczął popełniać wiele własnych błędów co znacznie obniżyło poziom tego widowiska, a przede wszystkim odebrało rzeszowianom możliwość zwycięstwa. Świetnie dysponowanej Maceraty nie dało się zatrzymać przez co Resovia przegrała 0:3. I ostatni z polskich meczy to spotkanie pomiędzy Zaksą Kędzierzyn Koźle, a Noliko Maaseik. Szczerze mówiąc nie oglądałam dokładnie tego meczu, gdyż o wiele ciekawsze okazało się starcie siatkarzy Zenitu Kazań i Berlin Recycling Volleys. Oczywiście "zaglądałam" na kędzierzyński parkiet i wiem, że w pierwszym secie Zaksa bez problemu poradziła sobie z belgijskim zespołem. Dopiero w dwóch kolejnych zaczęły się schody. Gra toczyła się punkt za punkt przez co byliśmy świadkami nerwowych końcówek, ale o wiele lepszy okazał się zespół Zaksy, który wygrał 3:0.
Wyniki innych grup:
Zenit Kazań-Berlin Recycling Volleys 3:2
Bre Banca Lannutti Cuneo- ACH Volley Ljubljana 3:0
Trentino Diatec-Dynamo Moskwa 3:2
Jeszcze krótko o wspomnianych wyżej meczach. Wydaje się, że najłatwiejszą drogę z tych par ma Cuneo, które musi pokonać, jednak gorszy od siebie, zespół z Ljubljany. O wiele trudniej będzie zespołom rosyjskim. Zenit Kazań na papierze jest o wiele silniejszy o niemieckiego zespołu. Niektórzy uważają, że jest to najlepszy zespół na świecie, który poradziłby sobie z niejedną reprezentacją. Jednak w meczu z berlińskim zespołem niewiele brakowało, a ten wspaniały klub przegrałby z przeciętniakiem z ligi niemieckiej. Moim zdaniem siatkarze z Kazania będą musieli być bardzo ostrożni w meczu rewanżowym, bo jeśli stracą koncentrację wszystko się może zdarzyć. I została mi ostatnia para, która budzi we mnie nie mniejsze emocje niż w przypadku meczów polskich drużyn, czyli rywalizacja pomiędzy Dynamo Moskwa z Bartkiem Kurkiem w składzie, a Trentino Volley. Dobrze wiemy, że jeżeli obie drużyny występują w najmocniejszych składach to są niezwykle silni. Jednak Dynamo ostatnio trapią same kontuzje, które dotknęły przede wszystkim dwóch liderów tego zespoły, czyli Petera Veresa i Bartka Kurka. Polski przyjmujący wreszcie wrócił do gry i oglądając wspomniany przeze mnie mecz i czytając pomeczowe wypowiedzi zawodników i trenera Dynamo utwierdziłam się w przekonaniu, że Kurek jest niezwykle ważną postacią w tym zespole. I rzeczywiście mimo trzech miesięcy przerwy i tylko kilku treningów przed meczem Kurek zagrał naprawdę dobrze. Widać, że jest bardzo potrzebny temu zespołowi, mam wrażenie, że dodaje im pewności siebie. Zauważyli to też komentatorzy Polsatu Sport mówiąc, że w momencie gdy polski zawodnik popełnia błąd wiąże się to z tym samym w wykonaniu innych zawodników moskiewskiego zespołu. Poza tym nie macie wrażenia, że Kurek nadaje trochę radości tym wiecznie smutnym Rosjanom? Z każdym dniem na pewno będzie odzyskiwał formę i wkrótce stanie się liderem tego zespołu. Jednak za nim to się stanie czeka ich bardzo ważny mecz rewanżowy w Trentino. Ciężko mi jest ocenić jak ten mecz może wyglądać, ale mam nadzieję, że będzie to zacięta walka, w której górą będzie Dynamo.
Jak oceniam szanse polskich zespołów?
Zdecydowanie najbardziej pewne jest zwycięstwo Zaksy. Mam nadzieję, że ostatnia porażka w lidze z Delectą nie wywoła zamieszania w szeregach kędzierzynian. Wystarczy, że zagrają na swoim poziomie i zachowają maksymalną koncentrację. Jednak muszą pamiętać o tym, że na belgijskich parkietach zawsze gra się ciężko. Mimo wszystko wierzę w zwycięstwo Zaksy.
Spore szanse ma również Skra Bełchatów, która w pierwszym meczu wygrała 3:1. Jednak ostatnio w lidze bełchatowianie musieli uznać wyższość AZS Częstochowy grając w tym meczu bez Winiarskiego, Zatorskiego i Atanasijevica. Mam nadzieję, że w meczu z Arkasem wszyscy ci zawodnicy będą zdrowi i pomogą swojemu zespołowi wywalczyć awans.
Najtrudniejszą sytuację ma Resovia, która nie dość, że przegrała pierwszy mecz 0:3 i musi we Włoszech wygrać nie tylko mecz, ale również i złotego seta, to jeszcze została bez atakujących. Zbigniew Bartman nadal leczy kontuzję i tylko lekko trenuje, natomiast Jochen Schopes narzeka na bóle barku. Na razie nie pojawiły się dokładne informację na temat kadry, która poleci do Włoch. Mam tylko nadzieję, że Schopes będzie w stanie zagrać, a w obliczu kłopotów zespół stanie na wysokości zadania i wygra rywalizację z Maceratą.
Przypomnę, że Atom Trefl Sopot przegrał z VakifBankim Stambuł 1:3. Tauron Dąbrowa Górczni również przegrał 0:3 z Fenerbahce Stambuł. Muszyna wygrała 3:1 z Aluprofem Bielsko-Biała, a Delecta wygrała 3:0 z niemieckim zespołem.
Kolejna notka już niebawem.
Pozdrawiam
Kamila
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz